
Keylor Navas to absolutny lider defensywy Levante w tym sezonie w lidze zaliczył już dziesięć spotkań bez starty bramki. Nie dziw więc, że Kostarykaninem zaczynają interesować się poważne europejskie zespoły.
Ostatnimi czasy AS poinformował o tym, że Navasa chętnie widziałby w Evertonie hiszpański szkoleniowiec tego klubu, Roberto Martínez. Transfer do Anglii na pewno byłby dla bramkarza krokiem w przód, ale czy zdołałby na Wyspach wywalczyć sobie aż taką pozycję, jaką ma teraz w Walencji?
Do walki o golkipera nieoczekiwanie wkraczają też drużyny z Primera División. Marca podała informację, że Navasa chętnie pozyskałyby dwa zespoły: Atlético i Sevilla. O ile sytuacja w przypadku Rojiblancos wydaje się być logiczna, bowiem po sezonie Courtouis być może powróci do Chelsea, to drużyna z Andaluzji ma już jednego solidnego zawodnika na tej pozycji - mowa tu o Beto.
Bramkarzowi umowa z Levante kończy się latem 2015 roku. Przez ekspertów wyceniany jest na 4 miliony euro, jednak jego klauzula zakłada odstępne w wysokości 10 milionów.
foto: marca.com
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz